Usiadła na łóżku i gdy własnie miała zasypiać dostała sms'a od niego.. ''dziękuję Ci za miłe spotkAnie, każda chwila z Tobą jest dla mnie jak słonce, które rozświetla mi życie''... i tak ich znajomość rozwijała się i wszystko szło po ich myśli było im razem zajebiście dobrze razemm.. ale przecież to co piękne nie trwa wiecznie... W jej mieście była wielka impreza, postanowili, że pójdą tam razem, po północy przyjechał po nią tata i zabrał ją do domu, on został tam sam bynajmiej tak by się wydawało.. po zakończeniu tego spotkania nie napisał jej już żadnego sms'a, nie zadzwonił, mimo, że długo czekała wkóncu zasnęła, mając nadzieję, że jak tylko wstanie na wyświetlaczu jej telefonu będzie wiadomośc od ukochanego... Lecz tak się nie stało.. poszła do koscioła ze swoją przyjaciółka, i własnie wtedy przyszedł sms, że nie mogą tego dalej ciągnąc i że to koniec...
|