nieba? A słoneczny dzień, który miał być spełnieniem
największego marzenia stał się szary. Nienawidzę siebie. Za to, że zawsze
jest na wszystko za późno. Zawsze... Za to, że nie powiedziałam Ci tylu
ważnich słów i być może nigdy się o nich nie dowiesz. Za to, że nie usłyszałeś
o moim śnie, którego byłeś głównym bohaterem. Ale pamiętaj, że zawsze byłeś,
jesteś i będziesz tu. W środku. Głęboko w sercu. Bo skończyło się to,
co nie miało szansy się zacząć...cz 2
|