Jak umrzesz to się zdenerwuję. Wykrzyczę na cmentarzu przy wszystkich Twoich znajomych, że to wszystko Twoja wina, bo zachciało Ci się czekać, a następnie pójdę do tego jebanego banku nasienia i zrobię sobie z Tobą dziecko. Jak nie będą chcieli mi dać chociaż tej żyjącej jeszcze cząstki Ciebie to wynajmę kogoś z FBI albo sama w nocy ją ukradnę. Już postanowione. Nawet jak mnie wsadzą do więzienia to.. ucieknę i zrobię sobie to dziecko! Przynajmniej w takiej postaci będę Cię zawsze przy sobie miała..
|