Lekcja jak każda inna - nauczyciel coś tłumaczy, a każdy zajmuję się czym innym. Pomyslała, że narysuję sobie jego portret . Pomyślała o jego głębokich, niebieskich oczach .. Niebieskim flamastrem zaczęła błądzić po kartce z zeszytu. Te jego delikatne rysy, piękny uśmiech .. Zmieniała kolory flamastrów i z melancholijnym skupieniem rysowała. W końcu skończyła .. Uśmiechnęła się bo pierwszy raz coś tak pięknie jej wyszło. Rozejrzała się z uśmiechem po klasie. Jej wzrok zatrzymał się na nim. Akurat w tym momencie patrzył na nią. Przygryzła lekko wargę. On wstał. Wszyscy zamilkli i patrzyli na niego. Podszedł do niej i tymi pięknymi, niebieskimi oczami spowodował , że się zaczerwieniła. Spojrzał na jej rysunek, pochylił się nad jej twarzy i nagle .. zadzwonił dzwonek. Spojrzała na karykature na swojej kartce i potem na niego. Wychodził z klasy z inną, uśmiechnięty .. Ech .. Kolejna lekcja spędzona tak samo ..
|