Siedziałam z chłopakiem w pokoju ja pakowałam walizkę a on popijał drinka którym oczywiście nie chciał się ze mną podzielić.' pomógłbyś mi kurwa' krzyknęłam wsadzając do środka kolejną już bluzkę ' i może frytki do tego' powiedział otwierając nową paczkę papierosów 'wypierdalaj stąd z tym świństwem' mówiąc to rzuciłam w niego szczotką ' ta myślisz że nie wiem iż sama rano jarałaś cwaniaro' szepnął po czym wyjął jednego szluga i wyszedł na balkon. Z lekka już wkurwiona zabrałam paczkę którą zostawił na łóżku i zaczęłam łamać umieszczone w niej papierosy,wrócił akurat gdy kończyłam .Widząc co robię rzucił się na mnie obezwładniając mi ręce ' ty być najnormalniej w świecie nienormalna' krzyknął mi prosto w twarz 'przejebane weź napisz do bravo' powiedziałam wystawiając mu język.Tak sobie myślę że gdybym miała opisać naszą miłość jednym słowem to brzmiałoby ono 'pierdolnięci' / nacpanaaa
|