Wreszcie koniec roku szkolnego...upragniony dzień w życiu nastolatków ;) i nie tylko.. nie pisałam do Ciebie, bo nie miałam już na koncie nic...Ty miałeś wtedy plusa, a ja heyah.;) ale pomyślałeś o mnie i mi doładowałeś konto za 2 dychy ;) "no wariat" pomyślałam. ;) od razu zadzwoniłam do ciebie, żeby podziękowac...nooo i to była nasza pierwsza rozmowa przez telefon ;) Później przez 2 godziny się nie odzywałeś..a do mnie napisał kumpel, że bd we wiosce u mnie i czy wpadne..no poszłam do niego....wziął mnie na przejażdżkę swoim motorem nowym...z tego wszystkiego nie słyszałam, jak dzwoniłeś do mnie...później jak juz odebrałam, byłeś strasznie wkurzony, że nie odbierałam...tłumaczyłam ci dlaczego...w sumie sama nie wiem dlaczego, przecież nie byliśmy razem...Twojej złości też nie rozumiałam...ale to nic...;))/sluchajkotq
|