zawsze uśmiechnięta i pełna życia. wmawiała innym i sobie że ma wyjebane. każdy w to wierzył, nawet ona zaczęła mieć nadzieje że to kłamstwo to prawda. przy przyjaciołach, znajomych i bliskich było świetnie. śmiała się i robiła przypały z resztą, ale gdy zostawała sama wszystko było do dupy. najgorsze że nikt jej nie pomoże. nikt nie wie co się z nią dzieje tak naprawdę. nawet jej przyjaciele udają że jest w porządku. wieczorami leży ze słuchawkami w uszach przy jakiejś dołującej piosence i zastanawia się dlaczego tak jest. ona bardzo chce, aby ktoś zauważył że nie jest tak wspaniale jak udaje. no bo jak długo można.
|