Z błogiego snu, wyrwał ją znajomy dzwięk sms-a. Było
24. Nie patrzyła na zegarek. Bardziej interesowało ją to,
kto jest nadawcą wiadomości. Nie była zaskoczona, kiedy
okazało się, że sms jest od niego. Przetarła oczy i po
chwili przeczytała. " jestem pod twoim oknem. zejdź na
dół. proszę, to bardzo ważne; * ". Bez zastanowienia,
wyskoczyła z łóżka, i nie zważając na fakt że ma na
sobie piżamę z Kubusiem Puchatkiem, poszła do swojej
miłości. Kiedy ją zobaczył, na jego twarzy pojawił się
szczery uśmiech. W blasku księżyca wyglądał jeszcze piękniej.
Wziął ją w ramiona i wyszeptał : " Przepraszam, że budzę, ale
bardzo się stęskniłem. Nie mogę zasnąć, musiałem przyjść, skarbie".
Ona, nieco zawstydzona odpowiedziała : " Kotku, widzieliśmy się kilka
godzin temu ". " Kilka godzin bez Ciebie, to dla mnie cała
wieczność" - powiedział, a następnie przytulił ją mocno i zatopił
swoje malinowe usta,na jej bladym policzku.; **
|