napisał do mnie na gygy, pisał, że bardzo się stęsknił przez te 2 miesiące i spytał co u mnie? odpowiedziałam z sarkazmem że wszystko się układa. chociaż NIC się nie układa, przez 2 miesiące miałam bezsenne noce, żyję dzięki kawom i napojom energetycznym. na sam koniec napisał, że chciałby dać nam jeszcze jedną szansę, odpowiedziałam stanowczo 'wybacz skarbie, już mnie nie jarasz.' okłamując samą siebie. ale będę twarda, nie wejdę drugi raz w to bagno, obiecuję. /goodbyeboy
|