echh wspomnienia...tak banalnie bylo kiedys.nieskomplikowanie...a teraz?dzisiaj? dzisiaj zjadam na sniadanie cisze maslem posmarowana....popijam cichym oddechem i wcale niedozbrojona,wyruszam na szukanie czerwieni...czerwieni mysli (nie)moich.i tak kazdego dnia. a pozniej,kazdej nocy,usmiecham sie slisko przez sen...|| Sztywny Pal Azji
|