Tak. Dokładnie. Czuję się jak ćpunka na odwyku. Odliczam dni do końca tego piekła. Masochizm w czystej postaci. Zabijam się od środka. Nie będąc dla Ciebie, nie ma mnie dla nikogo. Zostaje tylko pusta wersja 'mnie' ze sztucznym uśmiechem, której mam dosyć. Chcę Ciebie. Chcę kontaktu z Tobą. Dlaczego karzę sama siebie?
|