osttanio kazdy mnie wkorwia, drazni, denerwóje. rodzice, brat, nawet ludzie na ulicy.. poprostu wszyscy. Wydaje mi sie ze kazdy robie wszystko na przekór mnie. ze na siłe wszyscy torują mi droge. że pytają i mówie tyle niepotrzebnych słow żeby wyprowadzić mnie z równowagi. Ale to chyba nie z nimi, ale ze mną jest cos nie tak.
|