byli sobie on i ona też im więcej czasu mija tym bardziej uświadamiam sobie, że wszystko to tylko pieprzone złudzenie. Nasza historia już chyba nie będzie miała szczęśliwego zakończenia, a na sam fakt, że tak może się stać łzy same napływają do oczu. Ty sam, ja sama. Jakby dwa słabe, pragnące miłości serca. I nagle okazuje się, że są zbyt słabę by pokaonać odległość, by udźwignąć tą miłość...
Zadaję sobie pytanie : czy taniec może zmienić życie ? Czy czas spędzony z kimś kogo się dobrze nie zna może wpłynąć na dni które są takie same, a jedyne co ich różni to data w kalendarzu i rosnąca liczba dni od ostatniego pocałunku ? I nie znam odpowiedzi, ale napewno potrafi je nieźle przemeblować. laadyy (część I)
|