Cisza w domu, wszyscy śpią. W każdym pokoju ciemno, niedzielny wieczór. Ferie. A ja? Przytaszczyłam sobie z pokoju fotel, wstawilam go sobie do kuchni, ówcześnie stwarzając 'nastrój' poprzez zapalenie świeczki i zgaszenie światła. I teraz, siedząc z drinkiem, teksty łatwiej przychodzą. A ja nawet nie ogarniam godziny. Liczę się ja, cisza, kartka i długopis. / zamknijryjcwaniaku
|