I po co były wszystkie obietnice? Przecież wszyscy wiedzieli, że i tak ich nie dotrzymasz.. Nawet ja, jednak miałam nie nie znaczące nadzieje, że może od ostatniego rozstania coś sobie przemyślałeś, coś się w Tobie zmieniło.. Zauroczył mnie Twój szarmancki styl bycia.. Po kilkunastu dniach znów było to, co przedtem. Zarzucałeś mi ciągle coś, czego nie zrobiłam, a każde moje słowo, wypowiedziane z moich ust, stawało się Twoją bronią, którą wykorzystywałeś przeciw mnie, bo wiedzałeś, że dla Ciebie zrobie wszytsko..
|