Przebrałam się z prędkością światła , pociągnęłam tuszem po rzęsach , kredką po powiece . Obejrzałam się w lustrze . Spojrzałam na zegarek . Była 16.16 . Uśmiechnęłam się . Poszłam na tramwaj . NIedługo potem szłam wolnym zestresowanym krokiem w kieruku jego bloku . Stanęłam twarzą w twarz ze swoim strachem . NIe mogłam się zmusić by nacisnąć guzik od domofonu . Kręciłam się pod klatką , nie mogąc się zdecydować Gdy nagle..
|