najgorsza jest ta pierdolona niepewnosc.. czekasz caly dzien aby wszedl na dostepny lub zerkasz co minute by sprawdzic czy napisal smsa.. siedzisz wyszykowana jakbys miala nadzieje ze zadzwoni i zapyta czy masz dzisiaj dla niego czas.. dlatego tez nie wychodzisz z kumpelami i zamykasz sie w czterech scianach.. sama samotna zdajesz se po paru dniach sprawe ze chyba jednak nie zadzwoni.. przestajesz zerkac na telefon.. znowu wbijasz sie w codzienny rytm a nagle on wpierdala Ci sie w zycie z butami..i wtedy wlasnie konkretnie mozna uzyc slowa .. WYJEBANE
|