Miała dziewczynę co nie przeszkadzało jej w niewinnym flircie z napotkanym po drodze dawnym znajomym. Nie wspominając o blondynie z kolejki do kiosku i uroczym gothcie palącym papierosa w kącie dworcowej poczekalni. W końcu to na tym polegała ta gra... By na nikim nie zależało jej tak bardzo jak na sobie.
|