siedziałam załamana. opuszczona. chociaż miałam obok siebie mnóstwo osób czułam się niezwykle samotna. zaczęłam się modlić, do mojego jedynego przyjaciela- Boga. on był ze mną, on zawsze mi pomagał, zawsze mogłam na niego liczyć. wiedziałam, że dziś nie zachowa się jak moi bliscy, nie opuści mnie w tej trudnej chwili.
tylko na Bogu mogę zawsze polegać. on mnie nie robi w chuja tak jak Ty ukochany...
|