. jednego dnia idąc z Tobą parkiem dam się wrzucić kilka razy w wielką zaspę śmiejąc się przy tym w najlepsze , a następnego dnia krocząc tą samą drogą syknę tylko : - nie chcę dzisiaj być cała w śniegu . spierdalaj - jednego wieczora pozwolę Ci się pocałować , a kolejnym razem , gdy będziesz chciał to powtórzyć będę wymigiwać się wszystkim . nawet tym , że jest mróz i mi masakrycznie zimno . potrafię usiąść w deichmanie w kąciku dla dzieci i z bananem na ustach oglądać animowaną bajkę nie zwracając uwagi na gapiów , a niekiedy będę tak poważna , że przez usta nie mignie mi nawet półuśmiech . bez obiekcji pójdę z Tobą za rękę przez środek miasta głośno nucąc jakieś tandetne melodyjki , a czasem nie podam Ci dłoni tylko wsadzę ją głęboko w kieszeń kurtki , wbijając wzrok w buty i rozkażę , że to ty masz dzisiaj dużo mówić . ponadto miewam wahania nastrojów , jestem wredna , francowata , podła i mam zadatki na sukę . mam jeszcze wymieniać , czy od razu dasz sobie spokój ? / coloredmirror
|