myślę o przemijającym roku i chce mi się skurwysyńko płakać. mam ochotę zanosić się płaczem. kolejny rok mojego życia. przeciekł mi przez palce BEZPOWROTNIE. a ja mam wrażenie. że jest on kolejnym zmarnowanym rokiem mojej nędznej egzystencji. dużo w tym roku wylałam łez. przez ludzi. przez samą siebie. nie zrobiłam nic ku temu. aby spełnić swoje ambicje. ale wiecie co.? dzięki temu mam siłę.
|