to dziś. już dziś mamy się spotkać. jeju, wielkie mi przeżycie. tak, bardzo -,- . czemu się tak podniecasz ?! w sumie nawet tego nie chce, znów zrobię sobie nadzieję i kilka miesięcy będę rozpaczać. wole nie. za taką miłość to ja podziękuję. jednak nie przyjdę. nie moja wina. kilka razy przyjechałam się na tak zwanej "miłości", która polega na motylach w brzuchu i zaniemówieniu na czyjś widok. chociaż.. chciałabym to znów przeżyć, poczuć, że ktoś mnie kocha, poczuć to banalne uczucie zakochania. tak, wiem, popełniam kolejny błąd. no, ale na tym polega życie, nie ? a ja żyję chwilami . / uzalezniiona
|