Pamiętam chwile, kiedy byłam tak okropnie szczęśliwa. Kiedy byłam gotowa oznajmić całemu światu jak bardzo go kocham. Gdy ludzie patrzyli na mnie jak na kompletną idiotkę, kiedy biegałam po parku radośnie podskakując niczym pięcioletnie dziecko. Gdy moje problemy ograniczały się do tego jaką bluzkę założyć na spotkanie z nim. To straszne żyć ze świadomością, że kiedyś było się tak żałośnie naiwnym. Że było się kimś kto bez wachania mógłby poświęcić wszystko dla osoby którą tak bardzo kocha. Kimś kto pragnął jego szczęścia bardzej niż czegokolwiek w życiu. // love-the-way-you-lie.
|