codziennie jedno i to samo. wstaję o piątej, szykuję się do szkoły, jem jakieś śniadanie, popijając w tym czasie herbatę. wychodzę do szkoły, męczę się tam ponad osiem godzin, wracam z powrotem, wchodzę do domu, rzucam się na łóżku i nie mogę uwierzyć, że właśnie w taki durny sposób ucieka mi połowa życia. / malynoowa.
|