Patrzę na zdjęcia z wakacji, obóz cudowna ekipa, niezapomniani ludzie i nagle trafiam na zdjęcia robione dla uwiecznienia wakacji w mieście... na pierwszy rzut oka nic ciekawego, jednak oglądam je dalej i nagle wyskakuje twoje zdjęcie, stoisz zadowolony przy rowerze, z wielkim uśmiechem i spojrzeniem niewinnego szczeniaka... Łzy zaczynają mi lecieć po policzkach, ale nie potrafię nacisnąć głupiego DELETE..
|