Siedze nad kubkiem goracej kawy.Czuje jej aromat, przymykam oczy.W myslach slysze slowa naszej piosenki.Upijam lyk, czuje ten boski smak.Wracaja wspomnienia, szlysze te melodie.To juz rok, kochanie, to bylby juz rok...Moj spokoj burzy nagla zmiana w muzyce.Coraz wiecej zgrzytow, coraz wiecej trzaskow.Utwor sie zerwal, otwieram oczy.Lecz w myslach pozostaje Twoj obraz, Ty jednak odchodzisz.Budze sie jak ze snu..Kawa sie wylala...
|