Rozmazany tusz, resztki krwi złamanego serca na suficie, które eksplodowało; zaciśnięte gardło, ponapinane mięśnie, przestraszony ton głosu, który nie śpiewa już żadnych piosenek; drżące ręce, z których wypada świat, cholernie smutne oczy, które już nie widzą rozwiązań i to uczucie, jak coś Ci każe zrobić coś konkretnego, ale dokładnie nie wiesz co to. A gdy nagle pojmujesz, że wszystko Ci każe do niego wrócić, Ty od razu zaprzeczasz, bo nie chcesz spieprzyć mu życia. Chcesz dla niego dobrze.
|