wiesz ile razy miałam ochotę tobą pierdolnąć o ścianę?tak po prostu.stałeś i mówiłeś do mnie.wszystko mnie w tobie denerwuje.ruch,słowa,styl,nawet leciutki oddech.zamykam oczy.moja pięść wędruje ciutkę zbyt brutalnie po twoim policzku.druga ręka zgrabnie i szybko owija się wokół twojej szyi.kopię cię.szturcham.pluję na ciebie.nie chcę cię znać.jestem brutalna.jestem kobietą.
|