Siedziałam na parapecie przy oknie. Mój młodszy brat grał na komputerze w jakieś wyścigi i ciągle było słychać odgłos syren policyjnych. Nagle... Na ulicy zobaczyłam policje, podjeżdżającą pod mój dom. Zastanawiałam się czy to moze ja coś narobiłam. Nie, mój starszy brat Marcin , siedział na schodach w domu i płakał. Podeszłam do niego , wtuliłam sie w niego, a ona powiedział -Żegnaj, pamiętaj, że Cię zawsze najmocniej kochałem.! - Nie, nie.- krzyczałam. Tak, dzisiaj chodze do niego złożyć mu kwiaty i zapalić znicz. Wirtualny świat młodszego brata. Gupia., cholerna gra.!! / misiowaxd
|