i wciąż nie mogła uwierzyć w to co pisał. wciąż miała zjebaną nadzieję że w poniedziałek podejdzie do niej jak gdyby nigdy nic. pocałuje, przytuli, powie, że kocha i że tęsknił i okaże się, że to tylko jego przygłupi brat robił sobie jaja. i miała w dupie fakt iż ta nadzieja ją zabija.
|