zabrałaś mi to co niegdyś liczyło się dla mnie najbardziej. żywcem wyrwałaś mi serce, które żyło wtedy jedynie przyjaźnią do Niego. perfidnie uwiodłaś Go swoim tyłkiem, a potem kiedy już wystarczająco Go w sobie rozkochałaś postawiłaś ultimatum - Ty albo ja. nie był zbyt rozsądną osobą, więc rzucił przyjaźń dla miłości. teraz spotykamy się tu, przy Jego grobie - podstępnie Go zniszczyłaś, uprzednio odbierając wsparcie jakie mógł odnaleźć we mnie.
|