ubrała się ciepło i wyszła na mroźne powietrze, uprzednio wysyłając Mu wiadomość z prośbą o spotkanie w parku. kiedy dotarła na miejsce, był już tam. siedział na ławce, na której niegdyś potrafili spędzić całe dnie, od świtu aż do nocy. niepewnym krokiem podeszła i położyła ręce tuż koło Jego ramion. - dziś międzynarodowy dzień pocałunku i pomyślałam, że... - nie zdążyła dokończyć, w niesamowitym tempie odwrócił się i zamknął Jej blade usta swoimi.
|