i chociaż co dzień wychodząc z domu leżały kwiaty na wycieraczce , nie dziękowałam tobie za nie . Nie obchodziłes mnie . kiedy sie wywróciłam na lodzie podbiegłes i podniosłes mnie . Nie odbarowałam Cie nawet miłym usmiechem . Ostatnio wychodząc z domu nie wdepnełam ani w kwiaty , przewracając sie musiałam sama wstac usiadłam na chodniku . Łza spłyneła mi po policzku a wtedy on wyszedł za drzewa i krzyknął : Wiedziałem że zatęsknisz . ! i usiadł z boku otulając mnie swoim ramieniem ! : *
|