tak, ja też potrafię ubrać krótką spódniczkę , wysokie czarne szpliki i wydekoltowaną bluzkę, spalić się na solarze i wypudrować tak , że starczyło by tego pudru dla przynajmiej piętnastu dziewczyn. umiem też przejśc koło grupy facetów i sprowokować do tego by gapili się na mój tyłek. tylko pytanie: po co ? ja jednak wolę wskoczyć w swoje ulubione jeansy, założyć moje ukochane glany i czarny t-shirt - tak czuję się najlepiej. a jeśli mam się komuś spodobać to spodobam się bez tych różnych błyskotek i tony tapety na twarzy...
|