to co było. to co czułam/czuje do NIEGO to jest coś nie do opisania. gdy usłyszę jego imię przechodzi mnie dziwny dreszcz.. wystarczy ze Go ujrzę to... nie da się tego opisać. to jet coś nienormalnego.. niezwykłego. za co nie wiem czy dziękować Bogu czy go nienawidzić.
|