i pamiętam kiedy zniknęłam w wakacje z domu na dobę, nikomu o tym nie mówiąc. wtedy liczyłeś się tylko ty. nie zapomniane pocałunki w trawie. nie martwiliśmy się co będzie jak nas zjadą, nie bałam się ochrzanu od matki, jak bardzo się o mnie martwiła . wtedy nic się nie liczyło .
|