jeszcze rok temu ubieraliśmy razem choinkę, podkładaliśmy pod nią prezenty, dzieliliśmy się opłatkiem, oglądaliśmy świąteczne filmy. kilka dni po tym obserwowaliśmy fajerwerki i piliśmy szampana. wtedy powiedziałeś mi, że będziesz ze mną do końca i że absolutnie nic nas nie rozdzieli. od początku wiedziałam, że to absurd. ale cóż... byłeś już trochę pijany, nie wiedziałeś co mówisz.
|