' Po raz kolejny siedziała z głową w kolanach na parapecie, patrzyła na krople deszczu ,obijające się się o szybę i wydające cudowny dźwięk. Uwielbiała tak siedzieć i zatapiać się w marzeniach. Wyobrażała sobie JEGO i siebie tak zajebiście zakochanych. Była tak zakochana ,że nie chciała nawet na chwile wrócić do rzeczywistości. Miała tego dość ,weszła do łazienki ,wzięła żyletkę i wstąpiła do krainy pełnej miłości i szczęścia.'
|