Przechodziła koło sklepu z odzieżą, który tak bardzo lubiła. W środku zauważyła swojego chłopaka płacącego za śliczną, połyskującą tunikę. "Pewnie chce zrobić mi prezent, lepiej stąd pójdę." - pomyślała. Po tym widzieli się kilka razy. W pewnym momencie niewytrzymała: "To gdzie ta śliczna tunika, którą kupiłeś w moim ulubionym sklepie na rogu?" - spytała. "Właśnie o tym chciałem z Tobą porozmawiać" - zdążył wykrztusić, po czym spojrzał na ławkę obok. Siedziała tam dziewczyna właśnie w tej bluzce. Ta rozmowa była ich ostatnią, a ten dzień był ostatnim dniem dziewczyny. Tak bardzo kochała. / zyjaca_marzeniami
|