i znowu kłótnia z rodzicami. przyszłam do domu pijana, od moich ciuchów było czuć dym papierosów, że na pewno byłam w jakimś klubie z nie wiadomo kim. ale nie, to nie był żaden klub. to nie był nie wiadomo kto. to było moje osiedle, to byli moi przyjaciele.
|