 |
zbytwrazliwa.moblo.pl
Jedność dusz ? Przeznaczenie ? telepatia ? już sama nie wiem jak mam nazwac to że kiedy moje myśli wciąż krążą wokół Twojej osoby nagle odnajdujesz mój numer skrzęt
|
|
 |
|
Jedność dusz ? Przeznaczenie ? telepatia ? już sama nie wiem jak mam nazwac to, że kiedy moje myśli wciąż krążą wokół Twojej osoby, nagle odnajdujesz mój numer skrzętnie schowany między innymi dziewięcio cyfrowymi ciagami liczb i piszesz, piszesz aby na mojej twarzy pojawił się znów uśmiech, aby przez sekundy, minuty, a nawet godziny była szczęśliwa. Dzięki nikomu innemu nie zasypiałam z uśmiechem na twarzy tak jak dzięki Tobie. I jeśli ktoś mi powie, że nie istnieje coś takiego jak idealna druga połowa to go wyśmieje bo nie mam innego wytłumaczenia dla Twojej osoby w moim życiu.
|
|
|
|
Niby każdy dzień podobny do drugiego ale to nie prawda, nic nie jest takie jakie było wczoraj, każda sprawa jaką dziś robimy jest inna, nowa, bo towarzyszą nam przy niej inne myśli, inne uczucia. Nie chcę być taką pieprzoną szarą osóbką jak większośc ludzi. Chcę świecić światłem wśród innych, oświetlać ich kazda zaletę być powodem do ich usmiechu. Chcę być dobrym człowiekiem.
|
|
|
|
A co jeśli nasze życie nie znaczy nic więcej, niż kolejny wypalony papieros, jeśli nikt po nas nawet nie zapłacze, jeśli jedyną osobą rzucającą grudę ziemi na powieko naszej trumny będą tylko grabarze, którzy robią to tylko dlatego, że ktoś im za to zapłaci. Powiem Ci co w związku z tym, rozwiązanie jest bardzo proste, zacznij żyć tak, aby Twoje życie było Twoim największym sukcesem, żebyś umierając nie bał się Śmierci, tylko wziął ją pod rękę i poszedł z nią na wódkę. Zyj jakby każdy dzień był tym ostatnim i tym pierwszym, nie odkładaj nic na jutro, bo jutro może być nigdy. Wszystko zależy od Ciebie, czy ktoś Cię zapamięta czy nie. Gra się wciąż toczy, teraz Twój ruch. Idziesz do przodu czy cofasz się o pięć pól?
|
|
|
|
Zostaw ten świat sztuczny tak ze trawa jest zielona tylko w grach,
|
|
|
|
W dzisiejszym świecie nie ma miejsca dla romantyków, już się nie liczą drobne gesty, kwiaty, czułe słowa. Długie związki? To przeżytek, teraz lepiej jest być w związku bez zobowiązań. Albo preferować wyskoki w sam raz na jeden raz, a co jeśli nie umiesz się dostosować ? no to masz pecha, bo cierpisz z braku miłości, smutek zalewa Cię od wewnątrz i podtapia Twój entuzjazm do życia powoli fale smutku wdzierają się coraz głębiej na nie stabilny ląd Twojej duszy niszcząc wszystko co napotkają na swojej drodze: nadzieję, radość, błysk w oku, aż w końcu ze stabilnej osobowości pozostają Ci strzępki dawnej Ciebie.
|
|
|
|
Naiwność wobec ludzi i losu, to chyba moja najwieksza wada... tacy ludzie jak ja nie będą nigdy szczęśliwi, może los się uśmiecha do mnie przez chwilę aletylko po to aby zaraz z szyderczym śmiechem wymierzyć mi cios prosto w żołądek, tak ze mam ochotę wyemitować wspomnieniami tych dobrych chwil które w tym momencie tak bolą, nie chce już cierpieć, pragnę zamknąć swoje serce w pomieszczeniu bez klamek i okien żeby nigdy więcej się już nie wyrwało do miłości, pierdole to stanę się samotnikiem bez serca, z zainstalowana funkcją "kochaj"
|
|
|
|
Z wydychanym powietrzem, wydmuchać problemy, złe myśli i nie wiem co jeszcze
|
|
|
|
Zanurzyć się w objęciach ukochanego ... koca, w doborowym towarzystwie... kryminału wraz z rozgrzewającą, lekko uderzającą do głowy ... herbatą imbirową. Idealny plan na długi jesienny wieczór. Dla takiej osoby jak ja, zalatanej domatorki, której sposobem na problemy jest zwalanie sobie na głowę masy pracy, żeby tylko nie mieć chwili dla siebie, żeby nie myśleć o przeszłości. Uciekam w prace, żeby demony moich decyzji nie dogoniły mnie. Moj brak czasu działa na nie jak ząbek czosnku na wampiry. Nie wiem czy to dobrze, ale to mój sposób na to co było kiedyś.
|
|
|
|
I jakoś tak inaczej, im więcej na głowie tym mniej czasu na myślenie o problemach, czyli mniej zmartwień
|
|
|
|
Śmieszą mnie wszystkie te skrzywdzone dziewczynki, które twierdzą, że zostały "porzucone" bezpodstawnie. Rycząc w ramie przyjaciółki twierdzi, że miał wszystko, a podstawowym argumentem potwierdzającym jej teorie są słowa "sypiałam z nim kiedy tylko chciał". I bach tu jest podstawowy błąd. Słodka laleczka niczym z okładki vogue, twierdzi, że podstawą związku jest seks, bo tak przecież pisali w jej wszechwiedzącym gniocie, zwanym kolorowym czasopismem dla nowoczesnych kobiet (tak właściwie to powinnam to określić jako czasopismo dla ekskluzywnych darmowych prostytutek). Niestety wszyscy Ci mądrzy specjaliści zapominają, że facet to też człowiek, że też potrzebuje miłości, wsparcia, komplementu, czy nawet przytulenia. Czasem długa rozmowa przy świetle gwiazd lepiej wiąże związek niż najbardziej upojna noc. No, ale co ja o tym wiem jestem tylko normalną, pospolitą dziewczyną
|
|
|
|
Tak słodko, wyjebane we wszystko... przyjaciele ? pff a kto to tak właściwie ?
|
|
|
|
Dodaj komentarz