A co jeśli nasze życie nie znaczy nic więcej, niż kolejny wypalony papieros, jeśli nikt po nas nawet nie zapłacze, jeśli jedyną osobą rzucającą grudę ziemi na powieko naszej trumny będą tylko grabarze, którzy robią to tylko dlatego, że ktoś im za to zapłaci. Powiem Ci co w związku z tym, rozwiązanie jest bardzo proste, zacznij żyć tak, aby Twoje życie było Twoim największym sukcesem, żebyś umierając nie bał się Śmierci, tylko wziął ją pod rękę i poszedł z nią na wódkę. Zyj jakby każdy dzień był tym ostatnim i tym pierwszym, nie odkładaj nic na jutro, bo jutro może być nigdy. Wszystko zależy od Ciebie, czy ktoś Cię zapamięta czy nie. Gra się wciąż toczy, teraz Twój ruch. Idziesz do przodu czy cofasz się o pięć pól?
|