|
zbytwrazliwa.moblo.pl
Zarzucasz mi że słowa miłośc używam tak samo często jak słowa chleb mleko czy dżem. Szkoda że nie widzisz tego drżenia serca gdy wypowiadam te 6 liter. Tak masz racj
|
|
|
Zarzucasz mi, że słowa miłośc używam tak samo często jak słowa chleb, mleko czy dżem. Szkoda, że nie widzisz tego drżenia serca, gdy wypowiadam te 6 liter. Tak masz rację, czesto to co czuję nazywam miłością, bo wiele osob kochałam/kocham. Nie moja wina, że jestem tak uczuciową osóbką, że dla mnie w słowie miłość zamyka się wiele uczuć, takich jak szacunek, zaufanie, wsparcie, nie oskarżaj mnie o ignorancje dopóki nie poznasz mojej definicji milości, bo przecież każdy z nas inaczej ją definiuję.
|
|
|
♥ Jestem głodna Twojego dotyku, Twoich silnych męskich ramion, delikatnych ciepłych i wilgotnych ust na moich wargach. Chciala bym zasnąć w Twoich ramionach, wsłuchując się w spokojny rytm Twojego serca. Mieszasz mi w głowie chłopcze, miałam przecież już nie tęsknić za tymi waszymi męskimi dłońmi. A jednak coraz bardziej chcę akurat tych Twoich. Więc teleportuj się wieczorem do mnie, usiądź na moim łożku, przyciągnij mnie do siebie posadź na swoich kolanach i czaruj delikatnym dotykiem na moim ciele, słodkim oddechem na mojej szyi, jedwabistymi ustami. A kiedy już się rozpłyne w Twoich ramionach, ułóż mnie do snu tak jak najbardziej lubie kładąc moją głowę na swoim torsie i uśpij szepcąc mrukliwym głosikiem słodkie słowka wprost do ucha. Pozwól mi być przez jeden wieczór tą wyjątkową
|
|
|
♥ Jak nazwać to co czuję w stosunku do Ciebie ? Nie chcę tego nazywać zauroczeniem, nie chcę używać wobec Twojej osoby wszystkich tych wielkich słow, bo najzwyczajniej w świecie sie ich boję, może lepiej będzie jak moje uczucia zostana bez nazwy. Tak właściwie po co mi to jest dobrze, uśmiecham się dzięki Tobie czuję się szczęśliwa nie chcę mieszać rozumu chociaż raz do tego co robi moje serce, a musisz wiedzieć, że chyba mu przypadłeś do gustu. Wolę dla mojego umysłu zostawić Ci bezpieczną łatkę kumpla, zanim zacznie on analizować i komplikowac naszą relację
|
|
|
Wyciągnij mnie z tego bagna codzienności, porwij od dorosłości, zniszcz moje problemy swoim uśmiechem zostań moim rycerzem. Broń swej księżniczki przed nią samą.
|
|
|
Noc to najlepszy czas na rozmowy, na poznawanie przypadkowych osób, które stają się naszymi spowiednikami. Dlaczego tak ciężko rozmawiać z osobami bliskimi o tym co nas boli ? Dlaczego tak bardzo, tak łatwo mi przychodzi szczerośc wobec osób których tak naprawdę nie znam? Może to dlatego, że nie mam przy nich maski tej mocnej kobiety, która daje radę, jetsem przed nimi obnażonym dzieckiem, bez całej tej swojej dorosłości, ale z całą tą swoją ciekawością świata, zalem do niego i do osób których już nie ma przy mnie pomimo przyrzeczeń "na zawsze". Kocham swych przypadkowych spowiedników, dzięki wam wciąż utrzymuję się na nogach. Pomimo, że nie ma was przy mnie ciągle, a najczęściej jednorazowo, epizodycznie pojawiacie się w moim życiu zawdzięczam wam wiele
|
|
|
WSzystko się dzieję po coś, wierzę coraz bardziej, że ten ktoś na górze ma dla mnie całkiem fajny plan, a to co mi nie wyszło, a bardzo chcialam żeby tak było po prostu nie było mi pisane. Coś się musi skończyć, aby coś mogło się zacząć. Jedna nadzieja musi umrzeć, aby dać miejsce innej, która ma się narodzić. Zaczynam coraz silniej wierzyć w to że życie jest piękne. Dzięki ktośu tam na górze, że masz dla mnie taki plan, coraz bardziej mi się on podoba
|
|
|
Jestem tu wsród marzeń, nadziei i troski o lepsze jutro wciąż trwam, chcąc coś osiągnąć, nie jest to łatwe zwłaszcza wtedy kiedy regularnie ktoś CI podcina skrzydła. Lecz to w dziwny sposób dodaje mi siły do tego aby dalej walczyć o swoje szczęście w życiu, o to aby móc spokojnie usiąść wieczorem w fotelu i bez wyrzutów sumienia powiedzieć mam wspaniałe życie.
|
|
|
I stało się, poznałam prawdę, już wiem ze nie będziemy razem, ale to nie jest najgorsze, najgorsze jest to ze gdy usłyszałam"nie" to miałam ochotę zwymiotowac całą miłością do Ciebie ...
|
|
|
Dlaczego czuję się jak dzieciak? Przecież nie mam znów 14 lat, więc dlaczego tak bardzo się stresuje każdym słowem skierowanym w Twoją stronę. Mam być szczera tak? A więc szczerze pewnie to dlatego, że ciągle mi zależy na Tobie, wszyscy inni byli po to żeby zapomnieć własnie o Tobie, jak widać z marnym rezultatem, leżać dzien w dzień w łóżku tworze miliony scenariuszy z Tobą w roli głównej, pragnę zobaczyć spadającą gwiazdę, aby móc poprosić o Twoją miłość, o Twoje ramiona w chłodne zimowe wieczory, Twoje zawsze zimne dłonie w upalny letni dzień, nawet o miliony porozrzucanych chusteczek przez Twoją alergię na pyłki wiosną, ale w moim pokoju, przy mnie. Chcę mieć sznsę znów wdrapać się do Twojego serca, i odnaleźć swoje imię w nim, które wyrylam 2 i pół roku temu. Chcę po prostu znów Ciebie kochanie. Zostań mym prezentem gwiazdkowym, którego nie pozbędę się do końca życia
|
|
|
Siedziała samotnie przed domem z papierosem w ręku, lodowaty wiatr smagał jej wilgotne policzki wilgotne od łez. Łez, które były oznaką bezsilności, zagubienia. Straciła cały spokój całe panowanie nad swoim życiem. Właśnie za to nienawidziła tak miłości, bo niszczyła ona za każdym jej poczucie stabilności, w jej obliczu nie mogła być panią sytuacji, to Ona decyduje o każdym ruchu gdy zawładnie sercem. To od Niej (miłości) zależy czy sobie z niej zadrwi, czy tym razem pozwoli jej być w końcu szczęśliwą tak naprawdę, tak na zawsze
|
|
|
|