|
zarapuj.moblo.pl
To głupie. Zauroczyć się w kimś kogo wcale nie obchodzisz tęsknić za przegadanymi nocami bez znaczenia idealizować ten czarny charakter. Tak chyba naprawdę czuję s
|
|
|
To głupie. Zauroczyć się w kimś kogo wcale nie obchodzisz, tęsknić za przegadanymi nocami bez znaczenia, idealizować ten czarny charakter. Tak, chyba naprawdę czuję się samotna. / zarapuj
|
|
|
Widok jego smutnych oczu, twarzy, na której czasem gościł wymuszony uśmiech, doprowadził mnie chyba do takiego samego stanu. Nie zamieniłam z nim wczoraj ani jednego słowa, ale nie musiałam..do tej pory czuję, że coś jest nie tak. / zarapuj
|
|
|
i słysząc 'on nie jest dla ciebie' ja jeszcze bardziej się nakręcam i go pragnę. / zarapuj
|
|
|
|
teraz? sama nie wiem co myśleć. z jednej strony czuję moje serce, które napierdala jak szalone na twój widok. z drugiej strony boję się rozczarowania, boję się kolejny raz cierpieć, bo tego bólu nie da się opisać słowami. lubię siedzieć przed lustrem i uśmiechać się, gdy przypomnę sobie wszystkie wspólnie spędzone chwile. lubię biegać po pokoju w poszukiwaniu telefonu, z którego wydobył się dźwięk przychodzącej wiadomości. lubię twoje źrenice, które powiększają się, gdy dotykam twojej twarzy. uwielbiam twoje skupienie i zatrzymany oddech, gdy szepcę Ci do ucha jak bardzo podobał mi się dzisiejszy dzień. uwielbiam Cię i to jest najgorsze co może się stać, bo coraz bardziej się w tobie zakochuję, nie wiedząc czy czujesz dokładnie to samo.
|
|
|
ta bezsilność, kiedy nie wiem co u Ciebie, a tak bardzo chcę wiedzieć.. / zarapuj
|
|
|
Daj mi siłę, na zaufanie, na tą cholerną lojalność, na wiarę w ten chory świat. Nie pozwól więcej wątpić, bo wiesz, to wykańcza. / zarapuj
|
|
|
przejebałam wczorajszą fizykę, przejebałam dzisiejszą chemię, przejebałam naukę z ciągów, pewnie po drodze zahaczyłam również o wiele innych rzeczy, może błahych, może nie, ale Ciebie i tak nikt nie przebije, w przejebaniu uczuć jesteś mistrzem. / zarapuj
|
|
|
|
Przebierałam w chłopakach jak w najlepszych ciuchach. Uciekałam do kolejnego bo bałam się cholernego zaangażowania. Kiedy był już ten, którego chciałam przy sobie zatrzymać, z którym było mi bardzo dobrze, odszedł ot tak. Zostawił moje krwawiące serce. Samo. Bez żadnej pomocy. Na pustyni, tej cholernej pustyni same bez nikogo.. Płakało za nim... Skończyło się. Zrozumiałam czego postępowałam tak jak postępowałam. Nie chciałam angażowania się. Poczułam ból zaangażowania, więcej nie chce. Wystarczy. || gieenka
|
|
|
|
spakuję cię w rakietę, i wylecisz w kosmos, jak jeszcze raz odwalisz mi taki numer frajerze .
|
|
|
kurwa, wkurwia mnie brak zrozumienia!
|
|
|
Wieczorami jest najgorzej. Najtrudniej wtedy powstrzymać łzy. / zarapuj
|
|
|
zimne ręce... teraz już obojętne serce. / zarapuj
|
|
|
|