|
zakazanemarzenia_.moblo.pl
Wiem że nadejdzie ten dzień w którym spełni się mój sen w którym będzie znowu tak jakby narodził się świat. Na nowo będę kraść Twych oczu jasny blask na nowo będę C
|
|
|
Wiem, że nadejdzie ten dzień, w którym spełni się mój sen, w którym będzie znowu tak jakby narodził się świat. Na nowo będę kraść Twych oczu jasny blask, na nowo będę Ci upiększać każdą z chwil.
|
|
|
Nie mam siły, a Ty już nie mówisz do mnie - kochanie, kotku, tęsknie i kocham. Odpowiadasz szablonowo, przez co czuję się jak dziwka.
|
|
|
Kim jestem dla Ciebie ? no KIM ?
Wiernym słuchaczem ? kochanką, która, nawet Nią nie jest ?
Zabawką, po którą sięgasz gdy masz na to ochotę ?
Kubkiem gorącej ziołowej herbaty, gdy jest ci źle ?
A co ze mną ? z moimi emocjami i potrzebami ?
Wczoraj koleżanka powiedziała mi, że oplatam swoją miłością i duszę nią mężczyzn... ale przecież Ty chciałeś takiej miłości...a teraz odcinasz gałązkę po gałązce ?
|
|
|
Wolność jest nieefektywna i przykra. Wolność to okrągły kołek w kwadratowej dziurze.
|
|
|
Słowa mogą być jak promienie Roentgena; jeśli używać ich właściwie, przenikną wszystko. Czytasz i słowa cię przeszywają.
|
|
|
Ja tam wolę być nieszczęśliwy, niż pozostawać w stanie fałszywej, kłamliwej szczęśliwości, w jakiej tu się żyje.
|
|
|
Tramwaj będzie dopiero za 15 minut.
- Mogłabym z Tobą czekać na ostatni, później do niego nie wsiąść i wracać do domu na nogach .
|
|
|
wyrwał jej parasolkę z dłoni i kazał się gonić w deszczu. jej trampki tonęły w kałużach, a włosy kręciły się na wszystkie możliwe strony.
- jesteś bezlitosny! - wykrzyknęła z dziecięcym wyrazem twarzy. podbiegł do niej i czule całując w czoło, wręczył parasolkę do dłoni. wziął ją na ręce. niósł ją tak przez całą drogę, aż doszli do jej domu. ściągnął delikatnie jej trampki i położył na kaloryferze. wziął ręcznik i zaczął bezszelestnie wycierać jej włosy.
- przepraszam, kochanie. - powiedział, patrząc jej prosto w oczy. - chciałem Cię przygotować ...
- na co? wykrztusiła z niezrozumieniem, wypisanym na twarzy.
- na moje odejście. - wyszeptał, spuszczając swój speszony wzrok.
- na co?! - zaczęła krzyczeć.
- spokojnie, kochanie. to był sprawdzian. oblałaś. nie poradzisz sobie beze mnie, zostaję. odetchnęła z ulgą. wtulając się w Jego muskularne ramiona, wyszeptała, że jeszcze jeden taki numer, a osobiście go zabije. tak dla sprawdzianu .
|
|
|
Jeszcze nadejdzie taki dzień, gdy spojrzę w malinowe niebo, uśmiechnę się do siebie i wyszepcze: "wreszcie jestem szczęśliwa". A po chwili podejdzie facet mojego życia, przytuli mnie mocno i pocałuje w kark.
|
|
|
Jeśli ktoś jest odmienny, to jest skazany na samotność
|
|
|
Może ten świat nie jest dla mnie stworzony ?
Gubię się w nim, próbując odnaleźć właściwą ścieżkę, a każda ta próba kończy się porażką. Tracę już siłę i wiarę w to że kiedyś będzie dobrze.
|
|
|
jeśli ktoś nie wybrał samobójstwa, to nie znaczy, że wybrał życie.
On tylko nie potrafi się zabić .
|
|
|
|