|
zakazanamilosc.moblo.pl
Uważasz że jest słaba bo po jej policzkach spływają łzy. Lecz ta sama dziewczyna budzi się każdego ranka chociaż wie że będzie to kolejny pusty dzień. Uśmiecha się c
|
|
|
Uważasz, że jest słaba bo po jej policzkach spływają łzy. Lecz ta sama dziewczyna budzi się każdego ranka, chociaż wie, że będzie to kolejny pusty dzień. Uśmiecha się chociaż jej serce rozdziera się z bólu. Żyje, chociaż każdego wieczora pragnie śmierci. Nie wiedziałeś o tym.? No właśnie, jest silniejsza niż myślisz.
|
|
|
a od tamtego dnia nosiła w sercu miłość.. miłość, której nikt nie chciał jej odwzajemnić.
|
|
|
Bo wiesz... życie tak naprawdę nie polega na oddychaniu, ale na chwilach, które ten oddech wstrzymują.
|
|
|
to już koniec. bo ona tak zdecydowała. w jednej chwili zrezygnowała z wszystkiego i postanowiła oddać zwycięstwo walkowerem. a potem nie pożegnawszy się z nikim, odeszła.. odeszła do miejsca, z którego nikt już nie wraca, a gdzie niektórym żyje się lepiej.
|
|
|
Kocham jesień. Wydaję mi się, że wtedy cały świat płaczę razem ze mną, i moją niespełnioną miłością. Drzewa szeptają między sobą o pewnej dziewczynie, która zdecydowała się zaufać i straciła wszystko. A ja stojąc przy oknie i przyglądając się smutnej rzeczywistości, czuję jak po twarzy spływają mi kolejne łzy, idealnie zgrywające się z kroplami jesiennego deszczu na szybie. I właśnie w tej chwili czuję, jak kolejna warstwa, przyklejonych plastrów na moje popękane serce, się odkleja.
|
|
|
przecież nie będzie wiecznie źle. za kilka tygodni, miesięcy, może za rok, czy dwa lata - wzejdzie słońce, które roztopi to, co zastygło mi w środku. serce, które przez Niego umarło.
|
|
|
Nawet w obliczu śmierci nie przyznałabym się do tego, że Cię kocham. Przed Tobą, przed innymi jak i przed samą sobą. Nigdy nie byłabym w stanie pokazać komuś, że nie byłam wystarczająco silna, aby zdołać zapomnieć.
|
|
|
połykając te jebane tabletki nie pomyślała, że tak szybko obraz przed jej oczami rozmaże się, a butelka wódki będzie ostatnią rzeczą jaką zapamięta przed śmiercią. nie pomyślała, jaką krzywdę wyrządzi bliskim osobom, które będą codziennie połykać łzy przez sen, myśląc o niej, i o tym, czy tam na górze jest jej lepiej niż tutaj, na ziemi.
|
|
|
Umarła za życia, wraz z jego odejściem..
|
|
|
A znasz to uczucie, gdy wychodzisz z wanny i nawet nie masz siły się ubrać? Siadasz nago na zimnych płytkach i czujesz jak woda kapie z mokrych włosów, spływając po twarzy i mieszając się z łzami. Obejmując zmarznięte ciało ramionami, zaczynasz delikatnie się kołysać, tak by serce się w końcu uspokoiło, a łzy oschły, pozostawiając kolejny nienamacalny ślad, na dnie twojej zranionej duszy. A potem już tylko zakładasz piżamę, i wychodzisz z łazienki, starając się przejść niezauważona, tak aby znów nie padło pytanie "co ty tam tyle robiłaś?", przecież nie mogłabyś odpowiedzieć "nic takiego. walczyłam tylko z pragnieniem śmierci, mamo". /esperer
|
|
|
zawróćmy, przecież zostawiliśmy tam swoje szczęście..
|
|
|
a dziś? dziś to już tylko pozwalam, by dym nikotynowy przenikał całe moje płuca i działając destrukcyjnie na układ nerwowy, powodował choć na chwilę zaburzenia mojej niepoczytalnej świadomości, która wciąż za Tobą tęskni. wtedy to przynajmniej, nie odczuwam gromadzącego się w zakamarkach mojej psychiki bólu. bólu, który jest sprawcą tej o to, kolejnej łzy na moim policzku. i tych o to, jęków wydobywanych przez moje serce, kiedy tylko przed oczami, ukazują się wspomnienia Twoich ostatnich kroków, pomieszanych ze zduszonym pożegnaniem.
|
|
|
|