|
xxseendyyxx.moblo.pl
Chcę najebać się w środku tygodnia mieć sylwestra w sierpniu wychodzić na balety o 7 rano a zajęcia mieć raz na jakiś czas. Wakacje zaczynać w styczniu ferie w maj
|
|
|
Chcę najebać się w środku tygodnia, mieć sylwestra w sierpniu, wychodzić na balety o 7 rano, a zajęcia mieć raz na jakiś czas. Wakacje zaczynać w styczniu, ferie w maju i mieć urodziny co miesiąc. I nie pierdol mi, że wszystko będzie wtedy nie tak.
|
|
|
Spotkałam go dzisiaj o zachodzie. Jego przejmujący wzrok tonął w horyzoncie. Piasek przybrał miodowy kolor. Wpatrzona w niego stałam w bezruchu... dopiero krzykliwy dźwięk budzika oderwał od niego mój stęskniony wzrok.
|
|
|
Spojrzałam w Jego uśmiechnięte oczy. Czy można kogoś kochać równocześnie tak mocno, jak i nienawidzić ? Można. Ja jestem świetnym przykładem. Zabijał i zbawiał mnie jednocześnie. Jego widok sprawiał mi ból i ulgę. Pozwalał i zabraniał tego uczucia. Odchodził i wracał.
|
|
|
Widok Twych schłodzonych ust, przypomina zawsze o ciepłych pocałunkach, w zimnym wietrze zimy. Dotykiem przypominasz o wiosennych i potajemnych spotkaniach wśród zieleni lasu. Uśmiechem swym przypominasz o wspólnym zbieraniu kwiatów na łące w blasku letniego słońca. Spojrzeniem swym rozgrzebujesz stertę wspomnień, jak wiatr zżółkłe liście jesieni.
|
|
|
Miała tylko kilka e-maili. Kilka rozmów w archiwum GG. Jedną jego fotografię, w którą się wpatrywała każdego ranka i tuż przed zaśnięciem. Próbowała znaleźć w wyrazie jego twarzy jakiś element, szczegół, który mówiłby o jego złych zamiarach. Ale nic tam nie było, nic prócz radosnych oczu i ciepłego uśmiechu…
|
|
|
nie przejmować się otaczająca nas szara rzeczywistością, która jest nasz beznadziejny świat... Od małego marzymy o dorosłości. "Robienie tego na co ma się ochotę..." Lecz gdy już dorastamy wcale nie jest tak pięknie, łatwo i wspaniale.Życie staje się trudne. Cierpimy płaczemy po kątach z rożnych przyczyn. Co z tego że mamy w dłoni "legalnie" piwo czy fajkę, skoro i tak wszystkie problemy wciąż nas przytłaczają a sprawy nas przerastają...? Ah...tak bardzo bym chciała mieć beztroskie życie dziecka. Być małym "szkrabem" goniącym bezsensu za motylem marzeń i wyobraźni...
|
|
|
bardzo uwielbiałam momenty, w których udawałam zajętą, niedostępną a ty starałeś się zwrócić moją uwagę. Teraz kiedy Cię przy mnie nie ma zrozumiałam, że właśnie przez to co tak bardzo lubiłam Ciebie straciłam.
|
|
|
Idąc ulicą wciąż wyobrażam sobie setki sytuacji, w których mogłabym Cię za chwilę spotkać. Co powinnam powiedzieć, co zrobić, jak spojrzeć i jak bardzo udawać, że już o Tobie zapomniałam.
|
|
|
Myślałam jak większość kobiet - mężczyźni są źli. Że są draniami, dwulicowi, uwielbiają zdradzać.. Aż nagle zjawiasz się Ty. Bez pytania burzysz moje wyobrażenia o mężczyźnie. Pokazujesz natarczywie, że mężczyzna może być inny niż ten z moich wyobrażeń. Wiesz co jest w tej sytuacji najgorsze? Że ja Ci uwierzyłam. '
|
|
|
Gdybym miała 3 życzenia, nie prosiłabym o gwiazdy, księżyc czy bogactwo. Poprosiłabym o 25 godzin na dzień, 8 dni w tygodniu i 13 miesięcy w roku, żebym mogła spędzić z Tobą więcej czasu.
|
|
|
czuję się jak kretynka, czekając na Twoją wiadomość, która nie nadchodzi. godzinami łudzę się, że pomyliłeś numery, że straciłeś zasięg, bądź padła Ci bateria. nigdy, nie dopuszczam do siebie myśli, że zapomniałeś o moim istnieniu.
|
|
|
Wiesz co jest w tym wszystkim najgorsze? Że musze codziennie okłamywać swój umysł. Kiedy nie dzwonisz wmawiam sobie że znów jesteś na treningu z kolegami i jak zwykle zapomniałeś telefonu. Uśmiecham się pod nosem , bo wierze że zadzwonisz wieczorem zdając mi relacje z pięknych akcji chłopaków. Oszukuje też oczy, które w szkole dostrzegają obojętność wymalowaną na twojej twarzy. "Ma zły dzień ,jutro będzie lepiej" - odpowiadam spojrzeniu. Suchym ustom pisze na wietrze o tym jak bardzo chory jesteś przez to mnie nie całujesz.
Oszukuje wszystkich! Dopiero wieczorem gdy zapalam świeczkę z inicjałami Twojego imienia , a obok kładę zdjęcie z ferii, zdaje sobie sprawę że to już minęło. tego już nie ma. Nie ma nas. I nikt tego za nas nie odzyska. A rano pełna podziwu, swojej naiwności. Oszukuje wszystkich jeszcze raz. Codziennie od nowa.
|
|
|
|