|
xxseendyyxx.moblo.pl
posłuchaj. nie lezy mi w naturze zeby tolerować coś co nie układa się od dawna. kochałam cię ale to koniec. nie mam ochoty spędzać kolejnych nocy na rozmyślaniu czy
|
|
|
posłuchaj. nie lezy mi w naturze zeby tolerować coś co nie układa się od dawna. kochałam cię , ale to koniec. nie mam ochoty spędzać kolejnych nocy na rozmyślaniu czy następnego dnia znów mnie olejesz , nie chce tłumaczyć dlaczego taką podjełam decyzje bo sam powinienes wiedziec. nie chce dawać trzeciej szansy.
|
|
|
Wiesz jak rozpoznać nieszczęśliwie zakochaną? Na telefonie ma ustawiony na niego inny dzwonek - innych nie musi odbierać, - za godzinę - w przypływ furii - usuwa jego numer, każde zdjęcie i wrzeszczy nieznośnym szeptem, że ma go w dupie. Jego i całą tą zasraną miłość. Potem wszystko wpisuje od nowa, przecież zna te numery na pamięć, a zdjęcia są w koszu - łatwo je przywrócić. Nie ma na nic ochoty. Jest bezwładna, on odbiera każdy element jej tożsamości. Staje się zwykłą szarą myszką, chociaż przy ludziach tak doskonale udaje. - Wiesz o kim mówię, kochanie? - Mówisz o sobie :(
|
|
|
Czasem po prostu chciałabym się do Ciebie przytulić, bez żadnego konkretnego powodu... Powiedzieć coś, cokolwiek... bo wiem, że mogę rozmawiać z Tobą o wszystkim... Spojrzeć w Twe oczy... gładzić dłoń... dotykać Twej twarzy... ust... pocałować... Poczuć się jak mała dziewczynka, bezbronna dziewczynka... bezpieczna w Twych ramionach... Chciałabym zapomnieć o tym, co było... żyć chwilą obecną... Pragnę usnąć wtulona w Ciebie... obudzić się kiedyś słysząc z Twych ust moje imię... Czuć, że jestem Ci potrzebna... wiedzieć, ze jestem jedyną... Chcę się z Tobą drażnić... pokłócić... tylko po to, by później się czule pogodzić... I tęsknić wiedząc, że i Ty tęsknisz..
|
|
|
Nie lubię chodzić spać zaraz po kłótni z Tobą. Najpierw przez pierwsze dwie godziny nie mogę zasnąć, bo rozsadza mnie irytacja na Ciebie i cały świat. Potem urządzam sobie zawody na stworzenie łóżka wodnego z potoku moich łez. I dopiero wtedy, gdy mogę już zacząć uczyć pływać się żabką, spoglądam na zegarek i wściekła stwierdzam, że za godzinę znów będę pomykać po ulicach z czerwonymi, zapuchniętymi oczami rodem z horrorów. `
|
|
|
usiadłam na podłodze. w rękach trzymałam kubek z gorącą herbatą. przypomniała mi ona ciepło twoich rąk. puściłam twoją ulubioną piosenkę, której nienawidziłam, a jednocześnie kochałam za to, że w twoich ustach brzmiała tak cudownie. na ziemi leżało podarte twoje zdjęcie. zaczęłam je składać. kawałek po kawałku. kiedy skończyłam okazało się, że brakuje jednego elementu. niby małego, ale najważniejszego. twojego uśmiechu. i wtedy nagle wybuchnęłam histerycznym płaczem. wylałam herbatę, potłukłam kubek. ale nie myślałam o tym. krzyczałam, że zgubiłam twój uśmiech i nie potrafiłam przestać płakać.
|
|
|
ten yyy, no. wiesz, że lubię twoje oczy, no nie? :D
|
|
|
to wszystko jest dziś takie inne. dlaczego? bo przyjaciółka opuściła, bo najlepszy przyjaciel zawiódł, bo czas za szybko płynie, bo oranżada nie smkuje już jak dawniej, bo za dużo przeżyć, bo kawa jest bardziej gorzka, bo nie wychodzi słońce, bo cały czas ma takie piękne i wesołe oczy, bo uśmiecha się mimo wszystko, bo go kocham. jego kocham. chłopaka, który jeszcze wczoraj mówił, że nic z tego nie będzie. nie będzie, bo ma inną. moja przyajciółka znalazła chłopaka. mam nadzieje, że dobrze im się układa. a przyjaciel? o wszystkim wiedział. nic nie powiedział. nie chciał mnie martwić podobno. ale kurwa ja teraz cierpie! szkoda, że oni nie widzą jak bardzo. jak mi często spływa łza, jak często leżę na łóźku w bezruchu, jak ,coraz częściej, mam myśli samobójcze.
|
|
|
a kiedy już się spotkamy powiem Ci jak bardzo umierałam po rozstaniu z Tobą, jak bardzo mi Ciebie brakowało. To tak jakby ktoś wyrwał mi kawałek serca i ono nigdy się nie zagoiło. Powiem Ci jak tęskniłam za Twoimi słowami, za Twoim głosem. Powiem to,ale muszę być silniejsza żebyś zobaczył tą obojętność w moich oczach. może wtedy będziesz umiał docenić
|
|
|
Mam ochotę do Ciebie podejść i powiedzieć, że strasznie mi się podobasz, że kur.wa cholernie mi się podobasz! Ale jak wypowiedzieć cokolwiek sensownego, jak posklejać te pare prostych słów patrząc w Twoje oczy, na Twoje usta... Wiesz czego się najbardziej boję? Ryzyka. Mogę stracić najlepszego kumpla albo zyskać to czego od dawna pragnę...'
|
|
|
a wtedy wzięłam do ręki Twój telefon. mówiłam, że nie oddam. sam pozwoliłeś mi wejść w wiadomości. skrzynka odbiorcza : 11 zapytałam czy serio mogę ? powiedziałeś, że tak. weszłam. 6 z ostatnich dwóch dni od jakiegoś kolegi i 5 sprzed miesiąca ode mnie. serce stanęło. jednak coś czujesz ...'
|
|
|
Nie wiesz, że bije mi szybciej serce, gdy idziesz korytarzem. Nie wiesz, że mam dobry dzień, gdy powiesz mi „cześć” częściej niż raz i uśmiechniesz się szerzej niż do przeciętnej koleżanki.
|
|
|
Zadna wielka milosc nie umiera do konca.. mozemy do niej strzelac z postoletu lub zamykac w najciemniejszych zakamarkach naszych serc, ale ona jest sprytniejsza- wie, jak przezyc. Potrafi znalezc sobie droge do wolnosci i zaskoczyc nas, pojawiajac sie, kiedy jestesmy juz cholernie pewni ze umarla, albo ze przynajmniej bezpiecznie schowana jest pod stertami innych spraw..
|
|
|
|