Wiesz co jest w tym wszystkim najgorsze? Że musze codziennie okłamywać swój umysł. Kiedy nie dzwonisz wmawiam sobie że znów jesteś na treningu z kolegami i jak zwykle zapomniałeś telefonu. Uśmiecham się pod nosem , bo wierze że zadzwonisz wieczorem zdając mi relacje z pięknych akcji chłopaków. Oszukuje też oczy, które w szkole dostrzegają obojętność wymalowaną na twojej twarzy. "Ma zły dzień ,jutro będzie lepiej" - odpowiadam spojrzeniu. Suchym ustom pisze na wietrze o tym jak bardzo chory jesteś przez to mnie nie całujesz.
Oszukuje wszystkich! Dopiero wieczorem gdy zapalam świeczkę z inicjałami Twojego imienia , a obok kładę zdjęcie z ferii, zdaje sobie sprawę że to już minęło. tego już nie ma. Nie ma nas. I nikt tego za nas nie odzyska. A rano pełna podziwu, swojej naiwności. Oszukuje wszystkich jeszcze raz. Codziennie od nowa.
|