 |
wykrzyczaneszeptem.moblo.pl
Wszystko było dobrze do czasu gdy wyczuła woń papierosów na Jego dłoniach.
|
|
 |
|
Wszystko było dobrze , do czasu , gdy wyczuła woń papierosów na Jego dłoniach.
|
|
|
|
Pamiętam jak się wstydziłam, peszyłam, chowałam wzrok na pierwszym spotkaniu. pamietam Twoje opowieści przy których czułam sie jak dziecko.Pamiętam jak pierwszy raz wziąłeś mnie za rekę, na ręcę, na kolana. Pamiętam pierwszy pocałunek, taki delikatny. pamiętam też jak milkłeś wpatrując sie w moje oczy.I powiedz , jesteśmy już ze sobą dłuższy okres czasu , a ja dalej się pesze przy każdym komplemencie, każdym Twoim dłuższym spojrzeniu w moje oczy,przy Tobie...czemu?
Wiem jedno, chce mieć Ciebie obok bo życie mnie przeraża . Bo boje się samotności . Bo gdy jesteś wszystko inne zostaje gdzieś daleko , bo czuję się spokojniejsza i bardziej pewna jutra ,bo Twój uśmiech sprawia , że moje myśli są spokojniejsze , bardziej rzeczywiste i poukładane.Nawet gdybym chciała Ci to powiedzieć, pewna jestem ze sie speszę... chowając twarz w Twoich ramionach , ukryje zarumienione policzki.
|
|
|
|
I znowu kłótnia. Ciężki charakterze odpuść //?
|
|
|
|
Sytuacja jedna, w odbiorze myśli różne. Ty widzisz kwadratowo, ja widzę podłużnie.
|
|
|
|
We mnie wojna manifestacja fajerwerków.
|
|
|
|
Chce przespać sylwestra , wyłączyć sie na ten czas z zycia , bo w końcu po co brac w nim udział skoro wiem jaki bedę mieć humor, wiem ze nie będzie udany , ze nie bedę wspominac go z uśmiechem na twaerzy.Doskonale zdaje sobie sprawe ze przykroscią dla mnie bedzie widok Ciebie siegającego po papierosa...raz, drugi ,trzeci... więc po co robić coś na przekór siebie? wiem ... po to zeby spędzić go z Tobą.-Idz! -powiedziało serce. -Zostań!-krzyknął rozum.
|
|
|
|
Dlaczego małą wartość ma dziś dane słowo?
|
|
|
|
I powiedz mi po co do mnie napisałes? Po co mi o sobie przypomniałeś ? Jestes słaby, cienki ...zapraszasz mnie na spotkanie , chcesz by było jak kiedyś , byś znów mogł do mnie jezdzić o każdej porze... NIE to przezłość , a ja nie patrze za siebie , brne na przód z kimś wyjątkowym obok , blisko...Kiedyś każda nowa wiadomosć od Ciebie , każda propozycja spotkania była oczywista i bezwzględnie chciałam sie z Tobą zobaczyć , dziś na Twoje wiadomości patrze z obojętnoscią , jesteś szarym na mojej tęczy , bo znalazłam swój najważniejszy kolor,swojego supermena. Ale powiedz mi po co?
|
|
|
|
tortilla z moim skarbem , lubie jak przychodzi zmęczony, kładzie mi sie na kolanach jak mały chłopczyk , bierze moją ręke i mówi "ja jestem do głaskania" i patrzy na mnie oczami pięciolatka.Lubie!
|
|
|
|
Gdy ten zaduch i stęchłe powietrze zaczęło mnie już dusić, postanowiłam zaczerpnąć czegoś świeżego.Wyszłam z domu i zaciągnęłam się powietrzem, poczułam smak i zapach zimy.
Przenikliwy chłód przeszył moje ciało, ale nie przeszkadzało mi to w tym aby spacerować dalej i wpatrywać się w moje miasto.
Pod osłona nocy mogłam wszystkich i wszystko kontrolować pozostając niewidoczna dla innych. Wsłuchiwałam się w cisze dzisiejszej nocy, słuchałam melodii ,którą kreowała okolica.
Szum wiatru, przejeżdżające auta, szczekanie psów wszystko tworzyło pewnego rodzaju całość, dodatkowo te światła....Lubie czasem wyjść i poprostu iśc , przed siebie , prosto...
|
|
|
|
I trzymaj mnie w ramionach aż policzę do trzech : jeden , dwa , dwa , dwa , dwa ....
|
|
|
|
Ide ulicą pełną ludzi z naturalną miną ..., ale nagle z nikąd pojawiasz się Ty w czarnym kapturze na głowie.... stoisz tak blisko mnie że czuje Twój oddech ..., nagle na twojej twarzy pojawia się uśmiech który rozświetla cały świat ... i ten uśmiech tak mnie ucieszył że bez problemu i ja uśmiechnełam się do Ciebie....Zdejmujesz z głowy kaptur , na głowie mikołajka pytasz "bylas w tym roku grzeczna" i wyciągasz z kieszeni moje ulubione cukierko-żelki! ♥
|
|
|
|
Dodaj komentarz